BEZ TYTUŁU

Beata
Bez tytułu

przez most przez próg
albo na drugą stronę
przez poręcz krzesła
żakiet przerzucony bez
własciciela który własnie
przeszedł do innego pokoju
do jakiego pokoju
trzeba przez to przejść
żeby się przekonać
przez sen zdawało mi się
ale kiedy się obudziłam
przekonałam się i przeszłam
do porzadku dziennego
przeszło mi z czasem
przeszło mi z wiekiem
przeszło mi na pewno
przez myśl
że to nie takie proste
że nie przechodzi tak gładko
przeszłam do kuchni
żeby zaparzyc sobie kawę
czerń przechodzi w granat
płynnie i z gracją
obejmuje filizankę
czekam aż wystygnie
w tym przypadku próba czasu
nikogo nie rozczaruje
kwestia kilku minut
ciepło przechodzi w zimno
a potem widac dno
wskazówki na tarczy zegara
przechodzą do innego położenia
tworzy sie kąt ostry
potem tworzy się kąt prosty
i tak z kąta w kąt
raz przechodzi dzień
raz noc

*****

ani je przełknąć
ani odepchnąć
ani przejśc obok

dzisiaj usiadło
w moim fotelu
rozgościło sie po domowemu

próbuje je rozgryźć
litera po literze
brzmią jednakowo

jakie to było słowo
gdzie się podziało
czyżby wyszło ot tak sobie
bez pożegnania

uryło się w mrocznym kącie
skulone zamarło
w słowie

*****

okna i drzwi
i usta
wtedy kiedy się milczy
i wieko trumny
i bramę na ulicę
na klucz przekręcając
raz albo dwa razy
na noc
na kilka godzin
na zawsze
na wszelki wypadek
by ktoś nieproszony
nie wtargnął nagle
z przyzwyczajenia
odruchowo
za sobą za kimś
z przekonania
a braku watpliwości
z innych powodow
uzasadnionych albo
tylko wydumanych
wymyślonych
z lęku
z konieczności
z chęci
z wyboru
zamyka się po prostu
bez zastanowienia
bez zadawania pytań sobie
i bez oczekiwania
na odpowiedź

*****

w moim pokoju
niektóre słowa wiszą na ścianie
inne są porzucone na fotelu na kanapie
jeszcze inne stoją na środku
otoczone innymi słowami
rozrzucone albo starannie
ułożone
postawione rzędem na półce
białe czarne
miękkie i delikatne
w dotyku
albo twarde i niustępliwe
kanciaste ostre jak brzytwa
niewidzialne i widzialne
rzucające się w oczy
i dyskretne w swojej
obecności
wystawione na swiatło
dzienne i ukryte w głębi
stojące twarzą do mnie
albo plecami odwrócone
takie których mogę
tylko się domyślać
i takie które same wpadają
w ucho są przetłumaczone i oczywiste
zawieszone w próżni
i wypełnione szczelnie
treścią i sensem
słowa daremne
rzucane na wiatr
jak grochem o ścianę
i same przez się
rozumiane
i podejmowane w rozmowie
i wymieniane
jak obrączki
Data publikacji w portalu: 2004-05-29
« poprzedni wiersz następny wiersz »

Witaj, Zaloguj się

Artykuły zoologiczne na Ceneo

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024