WIERSZ

pesach
kto nie zapanuje nad gwiazdami
tym gwiazdy będą rzadzić
według swojej woli
Paracalsus


dlaczego tonący
chwyta się brzytwy
to przecież wyjście mało
rozsądne i mało
prawdopodobne
ta myśl uporczywie krąży
mi po głowie od dwóch
godzin
albo z deszczu pod rynnę
po co komu tam wchodzić
przecież jest już
wystarczająco mokro
coś tu jest nie tak
coś tu nie gra
jak powinno grać
absurdalny zestaw
konieczność czy wybór
przypadek czy przeznaczenie
w ślepą ulicę
w kozi róg
właśnie drzwi się zamknęły
spóżniła się pani
o jedną sekudnę
albo minęliście się
trzeba było poczekać
albo pośpieszyć się
kto to wiedział
nikt nie wiedział
jeden niewłaściwy ruch
od przypadku do przypadku
jesteśmy pociągnięci
do odpowiedzialności
preferuję zdrowy rozsądek
w nieuleczalnej chorobie
wolę zatrzymać się
albo przejść
do łatwiejszych pytań
mam wolną wolę
wybieram decyduję
jestem kowalem
kuję żelazo póki gorące
wystygło
cóż
natura ciagnie wilka
do lasu
cierpliwość jest właściwością
tylko silnych dusz
z uporem maniaka
wpatruje się w jeden
punkt
Data publikacji w portalu: 2004-05-29
« poprzedni wiersz następny wiersz »

Witaj, Zaloguj się

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024