DLA NIEJ

Beata
kiedy jest
rosną drzewa korzeniami siągające dna ziemi
liście lecą wysoko razem z ptakami
unoszą bezdomność wiecznych pielgrzymów
ona wyszywa kwiaty na obrusie
które na wiosnę przechodzą do ogrodu myśli
zostawiając nieskazitelną czystość zakwitają na biało
zawiesza powietrze nad domem przezroczyste jak aureola nieba
przekuwa ciemną zasłonę nocy
mozolnie i cierpliwie bez zmrużenia oka
przeciąga jasną nitkę przez otwory gwiazd
rano kiedy
promienie słońca dotykają wszystkich rzeczy które są
i wszystkich przedmiotów które są
świat przestaje być pusty

*****

różnorodność świata
w którym każdy może znaleźć
swoje własne miejsce przynależne
wszystkiemu co zostało stworzone
bez względu na okoliczności
przeszkody na drodze
cienie nocy i długie mrozy
i przeciwności losu dobro
nigdy się nie cofa
nawet jeśli my popadamy w rozpacz i wątpimy
nawet jeśli nie widzimy jasnych stron
i wszędzie odnajdujemy tylko zło
ono jest w białych obłokach które suną na wprost
w tęczy napinającej łukiem niebo
w jasnych punktach odnalezionych w ciemną noc
w przejściu przez most
w chwili kiedy świat rysuje kontury rzeczy i przedmiotów
kiedy rozjaśnia się twarz ukochanej osoby
wtedy kiedy wszystko zaczyna się od nowa
kiedy rodzą się dzieci i rodzą się słowa
kiedy otwierają się wieczne księgi mądrości


spór o filozofię trwa
wytężają umysły wtajemniczeni
by rozpoznać w kropli wody ziarno prawdy
przelewają znaczenia i słowa
przesuwają punkty ciężkości
ważą się losy świata i wszystkiego
co było na początku
falują łany zbóż
oddzielają się plewy od ziarna
żarna mielą na biały puch obłoki
ptaki szybują w powietrzu
unosząc oceany poruszające niebo
w oczach przeglądają się płatki śniegu
które są formą kropli wody

*****

lubię przejrzystość myśli
to tak jakby dzień trwał wiecznie
czoło prostuje się rozjaśnia
twarz staje się twarzą naprzeciwko
lubię kiedy róża pozostaje różą do końca
bez względu na procesy zachodzące w przyrodzie
pory roku i kaprysy pogody
czerwień przegląda się w czerwieni
słowa wypływające z głębi
nie ulatują jak pył na wietrze
trwają wiernie nie opuszczają miejsca przeznaczenia
w prześwicie między deszczowymi chmurami
czernią nocy cieniem rzucanym z oddali
promyk nadziei

*****

wtedy kiedy myśli jednoczą się
można mowić o drzewie wodzie niebie
skupienie odlamków szkła
w jednej sekundzie
błysk
ktoś otwiera okno naprzeciwko
słońce nie pozostaje bez echa
jak wierny towarzysz drogi
znika tylko w nocy
by znowu pojawić się na horyzoncie
klepsydra zmienia postać rzeczy
znaki na piasku zamazują się za każdym razem
kiedy fala pociąga za sobą drugi brzeg
Data publikacji w portalu: 2005-10-31
« poprzedni wiersz następny wiersz »

Witaj, Zaloguj się

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2025