CZASAMI

Beata
koniec końców zawsze musi być kiedyś
jakiś początek cokolwiek by to było
albo inaczej cokolwiek to jest
słonce zaczyna swoja misje na horyzoncie
sobotni poranek przy porannej kawie
nie napawa zbyt optymistycznie a jednak
ktoś przyniósł na plac i ze wszystkich stron
chmury zeszły z nieba cala chmara
gołębi
nie ma co narzekać skoro ktoś o tej porze
nie pije tak jak ja kawy i nie wpatruje się w ta ciemna czeluść
aż do pokazania się dna tylko zamartwia się
ze zabrakło ziarna dla nieprzewidzianych gości z wysokości
o to jest cos czego można pozazdrościć
jednak to jest gość przewidział i to
na chwile zniknął z pola widzenia i wraca
z pełną garścią
poruszenie jakiego dawno nie widziałam
myślę ze jednak nie ma zła
które na dobre nie wychodzi
po co mi ta kawa i po co mi to dno
co mnie tu przygnało o wpół do siódmej rano
zielony groszek zasłona odchylona
przypadek a może jeszcze cos
czego nazwać nie potrafię

******

w styczniu o godzinie 13.05
słońce opiera się tylko częściowo na
krawędzi okna przymierzając się powoli
do przesunięcia cienia odrobinę w prawo
tak że za chwilę zniknie ta jasna poświata
którą tworzą koronkowe witraże na szybie
a światło przedostaje się i miło patrzeć
odświętnie robi się na sercu
połączenie czerwieni z bielą
jednak nie tylko oczy lubią piękno
jest coś dziwnego i jakaś tajemnica
w tym poszukiwaniu i oddawaniu się i zupełnym zatraceniu

******

czasami wyrastają mi ze stop korzenie
i jestem drzewem czuję poruszenie liści
palce zakwitają wypuszczają pędy na wiosnę
wiewiórki biegają po moim ciele
ptaki wiją sobie gniazda na zgięciu ramion
nie jestem wtedy samotna towarzysza mi
kasztanowce dumne dęby i jarzębina czerwona
nie wiem co się stanie kiedy przestanę być drzewem
będę nosiła torebkę na ramieniu
odfruną skrzydlaci przyjaciele
założę skórzane buty z cekinami na pokaz
dżinsy poszerzane grubo tkany pasek z metalowa klamra
zamiast liści moje ciało będą oplatały złote nici
przetykane ostatni krzyk mody
wymaluję sobie usta i będą się za mną oglądali faceci
będą się ślinili
będę oczywiście udawała że tego nie widzę
i głupio zerkała w okno wystawowe
żeby się przekonać jak leży i jak się prezentuje
mój nowy nabytek przepłacony zbyt drogi
ale czego się nie robi by dobrze wyglądać
by nie być drzewem

******

dwa wróble na krawędzi balustrady
szukają szczęścia w skrzynce na kwiatki
wydziobując jakieś nasiona
maciejka plus pelargonia
i kilka strząśnięć popiołu z zielonego malboro
oto cała zawartość chyba że wiatr coś doniósł po kryjomu
dwóch staruszków z dziewiątego widziałam wczoraj pod parasolami
pili piwo z wysokich szklanek i uśmiechali się do siebie
jakby robili to po raz pierwszy a innych razów nie pamiętali
szczeniak rasy mieszanej biegał między stolikami
z piłeczką do tenisa w pysku
upuszczając ją czekał aż potoczy się dalej
a potem niby pędził za nią
jak oszalały świata poza nią nie widząc
białe połacie drzew przemycone przez granicę polsko słowacką
czekają na wywołanie w skórzanej oprawie
nie mogę się doczekać aż zobaczę co zostało utrwalone na kliszy
a co wymknęło się wszelkiej formie
może to doskonałość a może wybryk natury
kątem oka zerkam w twoją stronę
wszystko bym dała żeby latawce istniały naprawdę
ale wierzę ci na słowo
różowe okiennice uchylone
faktura nieba w drugiej odsłonie
zielony żakiet a pod nim
wtorek piątek środa
wszystkie dni tygodnia
licząc od początku do końca
Data publikacji w portalu: 2006-03-26
« poprzedni wiersz następny wiersz »

Witaj, Zaloguj się

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2025