ZACZAJONA W OCZACH TĘSKNOTA, czyli ZAGINIONE II

***
ilekolwiek
masz masek
żadna z 
nich nigdy
nie będzie
doskonała...

...doskonałość
nie istnieje...


*** (odbicia w lustrze)
moja dusza
ma różne odbicia
raz się śmieje
raz płacze cicho
a to wszystko
mego życia
chwil krótkich
w lustrze odbicia
mej duszy

raz odbijają
się uśmiechy
spacery i wycieczki
innym razem
a nawet częściej
łzy z oczu
samotność w sercu
aż w końcu
odbije się
śmierć


***
wszystko mnie
zżera od środka
wszystko...
w końcu
kiedyś
mnie
wciągnie do środka
ciemności smutku...
czarnymi szponami
porwie...
a ja
umrę...


***
czy widzisz
te białe chmury
na błękitnym niebie?
są jak marzenia
jak sen najpiękniejszy
czy widzisz
te czerwone maki
na zielonej łące?
są jak miłość
jak coś niestałego...


***
czym jest miłość dla ciebie?
ja nic jeszcze o niej nie wiem
jestem jak pąk róży
niczego nieświadomy
który dla nikogo
jeszcze nie rozkwitł


*** (róża-miłość)
czy widzisz ją?
niebieska pośród trawy
błękitna jak niebo
bez kolców
raniących dłonie
nadzwyczajna jak czary
niespotykana jak miłość
samotna jak liść na rzece
wolna jak ptak w przelocie
piękna jak świat
magiczna jak fantazji kraina

nie zerwiesz jej
jeśli masz puste serce
jeśli nie wiesz co to miłość
bo ona ją chroni
osłania przed obojętnością

nie spotkasz jej nigdzie indziej
nie znajdziesz na innej planecie
nie znajdziesz w innym świecie
tylko pośród prostej trawy
na zwyczajnej łące


*** (błysk)
kiedyś szłam polną drogą
patrząc w niebo
w przestworzu dojrzałam
jasny błysk
to anioły leciały
leciały do nieba


***
tysiąca myśli
porozrzucanych
po katach
pustego
ciemnego
pokoju
pozbierać nie potrafię
już

pozostaną tak
przez kolejne
tysiące minut
godzin a może
dni
póki ktoś
nie pomoże mi
ciepłym głosem
sercem otwartym
wypełni moja
samotność
głęboką
swoja obecnością

ktoś taki jak ja
inny...
może to będziesz
ty?


***
miłość jest silną trucizną
jest zaklęciem magiczką
istnieje w młodzieńczych marzeniach
w snów dawnych wspomnieniach
jest miodem kłamstwa podłego
jest złudą człowieka samotnego
niczym poza cieniem nadziei
co czasem coś łączy lub dzieli


*** (świat dla ciebie)
słońce za chmurami
chowa swoją twarz
ukrywa swój blask

księżyc za chmurami
nigdy nie chowa się
blaskiem cudzym chwali się

chmury o marzeniach
mi przypominają
rożne kształty przybierając

gwiazdy lśnią na niebie
jedna mniejsza druga większa
a wszystkie są dla ciebie


***
kochałam cię mocno
teraz nienawidzę
kochałam twoje usta
teraz ich nie całuję
kochałam twoje słowa
teraz ich nie słucham
kochałam twoje oczy
teraz one kłamią
byłaś dla mnie kimś
teraz jesteś nikim


*** (ty i ja)
słońce za
ciemnymi
chmurami
smutne myśli
podążają za nami
wraz ze wspomnieniami
deszcz z 
nieba
pada
kropelkami
łzy
z oczu mych
spływają
strumieniami
ty i ja...
rozstania
nadszedł
czas


*** (tęsknota)
oczy puste
serce krwawiące
dusza samotna
myśli cierpiące


***
byłam blisko...
dotykałam twoich dłoni...
twoich palców...
byłam blisko...
kochałam twój głos...
twój uśmiech...
kochałam ocierać ci łzy...
tulić cię...
lecz muszę odejść...
muszę...
abyś nie cierpiała
gdy odejdę
...stąd


***
rozum każe milczeć
serce chce krzyczeć

jedna twarz z drugą
się przepycha

każda chce być prawdziwa
serce rozdwojone
serce samotne
dusza chce prawdy
rozum chce spokoju

co mam w razie takim zrobić?
kiedy i jedno i drugie ma rację?
nadal się kryć?
czy tez powiedzieć?

kłamać udawać - piekło
powiedzieć ujawnić cierpieć - tez piekło
różnicy więc nie ma
wszystko zależy tylko i wyłącznie
od ciebie