ZACZAJONA W OCZACH TĘSKNOTA, czyli ZAGINIONE IV

Eve Amarantine
*** (sama)
jest maj
miłości czas
sama kroczę parkiem
obok mnie przechodzą
zakochani
spuszczam wzrok
łzy z oczu mi płyną
bo ciebie tu ze mną
już nie ma


*** (przyjaźń)
drzewo
o grubych
silnych
korzeniach
mocno
oplata
nimi w głąb
ziemię

stoi
i rośnie
wciąż w górę
rozkłada
ramiona

rośnie
i nie obchodzi je
co się dzieje
dookoła


*** (cel)
odnalazłam cel
w życiu swym
zrobię wszystko
aby do niego dotrzeć

potem znów
odnajdę cel
do którego także
będę chciała dotrzeć

znów i znów
cel za celem
ku nieskończoności
do póki starczy sił


***
usta moje
przez nikogo nie całowane
dłonie moje
przez nikogo nie trzymane
oczy moje
nikt w nie nie spojrzał
dusza moja
bratniej nie miała
serce moje
nigdy rytmu nie przyspieszało


***
moja miłość...
niewinna jak żadna
moje serce...
karmiła je miłość
moje myśli...
napełniały twoje słowa
moje oczy...
wciąż szukają ciebie


***
słońce oświetla drogę
tak jak ty
rozświetliłaś mi życie

słońce ogrzewa kwiaty
tak jak ty
rozgrzewasz moje serce


*** (żelazna klatka)
przyjaciół nie miała
wcale się nie uśmiechała
jej słowa były wiatru szeptem
rodzina jej powietrzem

mieszkała w klatce z żelaza
na ścianach nie jedna skaza
klatkę zbudowała sama
z gniewu którym była otaczana

rosła z każdym dniem
w pokoju zwanym cieniem
klatka malała wciąż
nikt nie chciał jej wziąć

z tego wiezienia samotności
niejedna łza nie z miłości
może pewnego dnia się uwolni
jeśli jej na to twe serce pozwoli


*** (niedokończony wiersz)
kiedy burzowe
chmury uderzały
się błyskając
tak niebiesko

z mych oczu
na jej białą dłoń
spadła ostatnia czerwona
łza z pragnienia...

...miłości.


*** (nieśmiałość)
nie możesz
wyksztusić
ani słowa
siedzisz
patrząc
w podłogę
czekasz
na pierwszy
ruch
którego
nie zrobię


*** (mam szansę)
nie znam sensu mego życia
czy ja żyję dla kogoś?
czy ja mama jakiś cel?
może i nic nie osiągnę?
może odejść będzie lepiej?
odpowiedzi na te pytania
od dawna znaleźć nie mogę
ale żyję bo mam szansę
dałam ja sobie sama - i nie żałuję


*** (kompas)
z kompasem w dłoni
szukam życia drogi sensownej
drogi nie prostej
drogi nie krętej zbyt

po tylu latach
po tylu dniach i nocach
kompas zatrzymał się
dotarłam wreszcie

śmierci mej nadszedł dzień
znikł już mój cień
strzała z dłoni mi wypadła
ciemność nastała przede mną


*** (babcia)
oczy twoje
zmarszczkami miłości
otoczone
dłonie spuchnięte
usta spierzchnięte
od dawania rad i pociech
serce twoje silne
pełne mądrości
czeka cierpliwie
na pytania
od wnuków


*** (samotność)
samotność jest
głęboka i
pusta zarazem
jest cierpieniem
patrzącym na 
zakochanych
trzymających się
za dłonie mocno
jest płaczem
milczącym
w dzień
jest krzykiem
głuchym
w nocy
jest szukaniem
szczęścia
pośród gwiazd
na ciemnym niebie


***
ciemność...
czuły szept...
gorączkowe pocałunki...
szelest kołdry otulającej
dwa ciała...
splecione palce...
blask wtopionych w drugie oczu...
przyspieszony oddech...
niekończące się warkocze
plecionki...
jej jasnych loków...
z jej ciemnym włosem...
cisza...
marzenia...
uczucie...

tylko czy to
co tak piękne
może być...
...prawdziwe?


***
ja też
nie mam
duszy
mi bratniej

która
moją
utuliłaby
do snu


*** (anioł)
jesteś aniołem moim
idziesz do mojego serca
jesteś moim aniołem
dotknęłaś serca mojego
jesteś aniołem moim
wzięłam twa dłoń
jesteś moim aniołem
uśmiechnęłaś się
ukochana istoto...

jesteś aniołem moim
ja jestem dla ciebie

jesteś moim aniołem
zawsze mówiłaś do mnie


***
każdej nocy
leżąc w cieniach
firanki
marzę o spotkaniu
tej jedynej
o jej skórze
jak róży płatek
o jej oczach niebieskich
jak ocean głęboki
o jej ustach
jak róż magnolii

czasami tak leżąc
wyobrażam sobie
brzmienie jej głosu
takie spokojne
i pełne miłości
widzę ją idącą
jak iskra światła przez
ciemne korytarze smutku
jej ciemne włosy
opadające na ramiona

gdyby była prawdziwa
pokochałabym ją
trwałabym przy niej tak
jak ona przy mnie
dzieliłybyśmy smutki
i radości codziennie
nie wiem czy byłybyśmy
ze sobą już zawsze
wiem tylko że nie
byłoby to takie łatwe


*** (ona)
niebo zachmurzone
jego obłoki ciemne
chmury kryją

sama zamyślona
jej myśli smutne
oczy wyrażają

w jeden punkt wpatrzona
na otoczenie obojętna
krople deszczu spadają

przez nią zajęta ławka zielona
dookoła burza szalona
życie dla niej obojętne

srebrny nóż bierze w dłonie
dla niej życie skończone
powieki się zamykają...

nikogo tam nie było
nikt nie widział
jak krew z serca
tryskała zranionego
jak powieki
się zamykają...
jak ona
umiera...
nikt...


*** (śmierć)
oczy mi się zamykają same
myśli odpływają w dal ciemną
dłonie tracą siły aby się podtrzymać
ciało pada na ziemię wciąż żyjące
serce zwalnia wciąż rytm
pamięć zanika w moim umyśle
powietrze coraz trudniej uchodzi
przed oczami nastaje ciemność
zaczynam iść tunelem śmierci
iść w stronę światła końca


***
napiszę do ciebie mój ostatni list
być może wyślę go już dziś

do słów pisanych z serce płytkiego
dołączę kosmyk włosu mego

opiszę jaki mieć pogrzeb chcę
byś przyjechała i spełniła me ostatnie życzenie

trumnę mi skromna sprowadź
czarną jak śmierć co się chowa

nie chcę tłumów i płaczu
nie chce wieńców i kwiatów

one zwiędną i przeminą tak jak ja
przeminą jak miłość i tęsknota

chcę na nim tylko ciebie
spojrzeć z nieba na ziemię

w tobie wspomnienia o mnie
chociaż ty nigdy nie kochałaś mnie
Data publikacji w portalu: 2006-11-06
« poprzedni wiersz następny wiersz »

Witaj, Zaloguj się

KONTAKT

Wyślij swój tekst! - napisz do Namaste
podpisz swoja pracę nickiem lub imieniem
(jeśli chcesz: nazwiskiem), jeśli chcesz napisz swój e-mail, podamy go w podpisie.

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Jest jak delikatny kwiat. Każda jej forma zawiera ślady głębokich wzruszeń i emocji, przenosi pamięć o czasie minionym, chroni od zapomnienia chwile.

Tutaj jest miejsce dla Ciebie. Jeśli pisałaś, piszesz lub pisać zamierzasz, nie chowaj efektów swojego natchnienia do szuflady, podziel się nimi.

Tu nikt nie ocenia, nie krytykuje. Możesz przysyłać teksty podpisane imieniem bądź pseudonimem, o dowolnej tematyce i formie. Może to dobre miejsce na debiut i nie tylko.

Zdecyduj się.
To właśnie od Ciebie będzie zależał kształt tej strony. Zapraszam do jej współtworzenia.

Namaste

© KOBIETY KOBIETOM 2001-2024