WIERSZE

Moja Pani,
Do Twych stóp padam jak diabelski mur.
Me serce rozkruszyłaś jak twardy głaz,
Przy Tobie wieczność będę trwać.
Moja Pani,
Przed Tobą klękam dziś.
W ręku dusza i serca krew.
Oddam królestwo swe,
Żebyś mogła w bogactwie kąpać się.
Moja Pani,
Na smyczy trzymasz mnie.
Chcę być wierna jak piękny pies.
I skomleć do uszu Twych,
Byś mogła przy mnie być.
Moja Pani,
Przy sobie zatrzymaj mnie.
Nie pozwól bym za inną obejrzała się.
Pozostań w pamięci mej,
Jak obraz Picassa, który w muzeum wartościowy jest.
Moja Pani,
Zasypiaj przy mnie dziś.
Bym mogła przy Tobie budzić się co świt.
I rano przy jednym stole witać Cię.
Z uśmiechem na twarzy wpatrywać się też.
Moja Pani,
Serce wali mi.
To nie zawał, to uczucia krzyk.
I w mym królestwie przysiądź się.
Na loży VIP-ów przesiedzimy całą noc.
W mej dłoni Twoja dłoń.
W mym sercu wieczności krok.
Moja Pani,
Jak żebrak czuję się.
Na zewnątrz bogactwo a wewnątrz śmierć.
Umieram gdy nie ma Cię,
Szaleje wtedy gdy znikasz gdzieś.
Moja Pani,
Gdzie jesteś, gdzie?


Tango z Aniołem

Raz, dwa, trzy.
Krok do przodu no i w tył.
Wokół słońca blask,
Pada na mą skromną twarz.
Uśmiech mieni się, bo w tańcu znika lęk.
Raz,dwa,trzy.
O tańcu nie wiem nic.
Krokiem gonię Cię.
Patrzysz na mnie też,
Wiem, że z Tobą wszystko uda się mi.
Prowadzisz mnie w tańcu tym,
Krok po kroku kaleczę taneczny rytm.
To nie moja wina,
Że w tańcu potykam się.
Ale jedno wiem,
Obok mnie zastanę Cie.
I poprowadzisz mnie w tańcu tym,
Jak w życiu swym.
Muzyka w sercu gra,
Mój Aniele ja z Toba już po świata czas.
Czy szczęsliwym człowiekiem jestem dziś?
Skoro przy mnie Ty.
Podpierasz duszę mą jak mało kto.
I w sercu blask.
W duszy muzy czar.
A ja jednak nie nadaję się,
Bo taniec moją pasją w Twych ramionach staje się.
Mój Aniele ja z Toba w tango gnam,
Jak Stróż którego znasz.