Drag Kingi w Krakowie - nie tylko dla lesbijek!

2006-05-01 - 2999-01-01
W sobotę wieczorem odbył się w Kitsch’u pierwszy show z udziałem drag kingów w Krakowie. Specjalnie zaproszona z Niemiec grupa Sissy Boyz i nowopowstały band Da Boyz świetnie się spisali na scenie a publiczność wyjątkowo gorąco ich powitała i życzliwie reagowała na ich liczne wcielenia.
Sissy Boyz, fot. zuz@
Sissy Boyz, fot. zuz@
„Drag Kings Show and Party” miał zamknąć sobotni program festiwalu „Kultura dla Tolerancji”, ale ze względu na godzinę jego zakończenia można twierdzić, że także otworzył jego niedzielną część: kiedy po piątej wyszłyśmy z klubu, jeszcze parkiet był pełen i nie było sygnałów aby muzyka zaraz miała przestać grać.
Wszystko się zaczęło około 22, kiedy pierwsi klubowicze i festiwalowicze dotarli na miejsce. Około dwunastej weszli na scenie Da Boyz i zaczęli swój występ wesoło i zabawnie śpiewając wspólnie „Chlopaki nie płaczą”, po czym Antonio Fatale, TivvMorfeusz wykonali serię solowych kawałków. Najpierw namiętny Banderas - „Desperado - El Mariachi”, potem George Michael z „Let’s go outside” i Full Frontal z „You think you’re a man” a w końcu Dave Gahan, wokalista Depeche Mode, z „Enjoy the silence”. Narastająca powaga utworów nie przeszkodziła publiczności coraz goręcej śpiewać, tańczyć i bić brawa aż Da Boyz prawie zostali porwani ze sceny.

Po krótkiej przerwie była pora na drag kingi z Bremy. Sissy Boyz to „boys band” powstały w 2002 r., który ma za sobą liczne występy w kraju i zagranicą. W Polsce Niemki pojawiły się po raz drugi, gdyż poprzednio gościły na warszawskim Queer Festiwalu w 2003 r. W sobotę pokazały nam słynne kawałki i remixy różnych popowych wykonawców jak East17, Bonnie Tyler i Depeche Mode. Bardzo się publiczności spodobało ich realistyczne naśladowanie stylu boys bandów ze skomplikowaną choreografią oraz typową gestykulacją i mimiką. Ale Sissy Boyz to także grupa, która swój przekaz antyandroginiofobiczny wyraża bardziej bezpośrednio niż samym przebieraniem się i naśladowaniem, więc rapowali nam na żywo własny manifest:

niektóre rzeczy byłyby prostsze
gdyby nie trzeba było
decydować się
na jeden z dwóch
sposobów życia
i ubierać się
chciałabym mięć szansę
bycia tym, kim chcę
za bardzo męczą mnie te role
facet czy kobieta
czegokolwiek oni ode mnie chcą
na końcu zostaję tylko ja
nie nazywam tego


Utwór po niemiecku, przez to mało zrozumiały dla polskiej publiczności, jednak i to nie zmniejszyło entuzjazmu tłumu na parkiecie, który aż do końca show śpiewał i bawił się z nimi.

Jeszcze jedna przerwa i druga część show polskiej formacji. Morfeusz - Justin Timberlake popisał się elastycznym tańcem i flirtował z otaczającymi scenę dziewczynami wykonując „Rock your body”. Tivv uczynił atmosferę niezwykle romantyczną dzięki namiętnie wykonanym skeczu „Roxanne”, aż pary w sali zaczęły tańczyć. Antonio z kolei wprowadził nas w rytm i klimat polskiego hip-hopu z „Aniele” a cała grupa na życzenie publiczności wykonała jeszcze dwa hip-hopowe hity - „Suczki” i „Dla mnie masz stajla”. Na koniec wspólne podziękowanie i pożegnanie się na scenie dla Da Boyz i Sissy Boyz.

„Drag Kings Show and Party” był największą imprezą tegorocznego festiwalu „Kultura dla Tolerancji” i osobiście bardzo dziękuję jego organizatorkom (ogromna większość to kobiety) i organizatorom za to, że zdecydowali się na taki krok.
W polskim środowisku LGBT drag kingi są wciąż na marginesie, uważane w najlepszym przypadku za zabawę tylko dla kobiet. Organizatorzy imprez i właściciele klubów rzadko wpadają na pomysł zrobienia drag king show [jeszcze rzadziej z własnej inicjatywy ;)], zazwyczaj kiedy chcą iść na rękę lesbijkom.
Faktycznie do tej pory występy z udziałem drag kingów miały miejsce głównie z okazji wieczorów dla kobiet. Krakowska impreza jednak świadczy o tym, że to się zmienia: prawie 500 osób - lesbijki, geje, wotever :) - przyszło na party, którego drag kingi były nie tylko główną a jedyną atrakcją i wszyscy się bawili.
Brawa dla Kejt, która to zorganizowała. Brawa dla menadżerów Kitsch’u, którzy to umożliwili. Brawa dla Sissy BoyzDa Boyz za to, że przygotowali dobry, zróżnicowany i opracowany występ. I brawa dla tych, którzy byli i nie przegapili. A inni niech się załapią na następny drag king show.
zuz@
  • Grupa Da Boyz powstała na potrzebę występu w Krakowie i składa się z dwóch drag kingów z formacji zakoPANY i jednego z Warsaw Boys.
  • Strona internetowa Sissy Boyz: www.sissyboyz.hb-subs.net

    Zobacz zdjęcia z Drag King Show and Party
  • Podoba Ci się wydarzenie? Możesz go skomentować, ocenić lub umieścić link na swoich stronach:
    Aktualna ocena: ocena: 0 /głosów: 0
    Zaloguj się, aby zagłosować!
    OPINIE I KOMENTARZE+ dodaj opinię  

    anka zet2006-05-04 00:14
    siupla!!! gratulacje!!!

    Cudowna2006-05-04 00:18
    Wow wyglada, ze byla super impreza- szkoda, ze mnie tam nie bylo! Moze nastepnym razem sie zalapie:)

    zuz@2006-05-04 19:05
    nastepny wystep 20 maja w poznaniu!

    guccio2006-05-06 22:50
    a czy bedzie cos w czerwcu??

    DeKadence2006-05-07 02:22
    Być DK to zaskakiwać siebie nawzajem i wszystkich dookoła..To doświadczać swoistej metamorfozy...To nosić w sobie świadomość, że istotne są tylko te rzeczy, którym nadamy sens...I czuć radość z tego, że możesz zagrać życiu na nosie...Dlatego wielkie ściski dla tych, z którymi tej metamorfozy doświadczam:)I dla tych, którzy z nami wówczas pozytywnie wibrują:)AF..

    zuz@2006-05-08 00:18
    guccio: w polowie czerwca najprawdopodobniej beda warsztaty w krakowie. organizuje je fundacja "kultura dla tolerancji" albo kph, albo jedno i drugie :) w kazdym razie bedzie info jak beda konkrety :)

    drag king morfi2006-05-08 01:13
    Występ w Krakowie był dla mnie jednym z najlepszych jakie miałam dotychczas. A to głównie za sprawą niesamowitej publiczności krakowskiego Kitschu jak również fantastycznej atmosfery jaka powstała wśród występujących drag kingów. Goście, którzy przyszli na imprezę dosłownie szaleli oglądając nasze show. Było ich mnóstwo. Tańczyli i śpiewali razem z nami aż do końca występu, czyli do 3 rano! Pod sceną były głównie dziewczyny, które entuzjastycznie reagowały na wspólny taniec. Czułam się wręcz wyrywana przez nie, co sprawiło mi ogromną radość. To było jak prawdziwy koncert. Byłam dla nich Justinem Timberlakiem i Dave Gahanem z Depeche Mode. Panowie rozkręcili się bardziej przy kawałkach z polskiego hip-hopu, tworząc falująco-podskakujący tłumek. Pod koniec występu publiczność nawet weszła na scenę i radośnie tańczyła z nami. Takiej reakcji na show pragnie chyba każdy występujący, niezależnie od tego co przedstawia. Wspaniałe było również to, że występowałam z Tivvem i Antonio, których bardzo lubię i cenię. W takim składzie, na potrzebę występu, stworzyłyśmy formację Da Boyz, ponieważ należymy do różnych grup drag kingowych: Warsawboys i zakoPany. Miło było także dzielić scenę z Sissy Boyz, drag kingami z Bremy, które są dla mnie wielką inspiracją. Dziękuję wszystkim, którzy tak cudownie bawili się podczas tego show, Antonio i Tivvowi za wspaniały wspólny występ oraz Suzi, która nam dużo pomogła jak również organizatorom a szczególnie Kejt, która była przy nas cały czas. Następny występ już 20 maja w Poznaniu. Mam nadzieję, że będzie równie fantastyczny jak ten w Krakowie. Serdecznie zapraszam. Megi


    Dopisywanie opini, tylko dla zarejestrowanych użytkowniczek portalu

    Zaloguj się

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

    Witaj, Zaloguj się

    Artykuły zoologiczne na Ceneo

    DODAJ ZAPROSZENIE

    Organizujesz imprezę? Wiesz coś o ciekawym wydarzeniu? Opublikuj to na naszej stronie! - dodaj wydarzenie

    Masz uwagi, zauważyłaś błędy na tej stronie?
    A może chciałabyś opublikować swój tekst?
    - Napisz do nas!

    FACEBOOK

    Zapraszamy na nasz profil Facebook
    © KOBIETY KOBIETOM 2001-2024